Quantcast
Channel: Frywolitki, Tatting, Chiacchierino
Viewing all 576 articles
Browse latest View live

frywolitkowy wianek

$
0
0

czyli robótka z serii "zrób mi mamooooo"
Kiedyś robiłam już wianek do pierwszej komunii - było to dla mnie wyzwanie bo robiłam go pierwszy raz i wszystko wtedy było dla mnie nowe - ale po zrobieniu białego wianka stwierdziłam że to żaden problem. Jednak moje dziecko dało mi nie lada wyzwanie ponieważ wymyśliła, że mogę zrobić jej taki wianek kolorowy - letni, który nie zwiędnie jak wszystkie jej wianki i będzie zawsze piękny.

no i zaczęło się... skompletowałam różne kolory nici - niestety to nie tylko różne kolory ale i różne rodzaje nici i różne grubości i na razie jestem przerażona...


pomarańczowy mam tylko zwykły kordonek - nienadający się do frywolitek - nie wiem jak z niego cokolwiek zrobię.


zielony w odpowiednim kolorze znalazłam tylko snehurkę - też strasznie się z niej cokolwiek robi ale już lepiej niż ze zwykłego kordonka. no cóż zaczęłam - wzór na listki wzięłam od Alicji
listki robiło mi się całkiem przyjemnie ;-)


ale muszę ich zrobić ponad 20 sztuk :-x


kwiatki robiłam prawie całą sobotę i niedzielę - tak jak się spodziewałam pomarańcz zwykły kordonek mnie wykończył - nigdy więcej kordonka do frywolitek - no ale czego się nie robi dla swojego dziecka



jeszcze niebieskie kwiatki muszę zrobić - mam piękną szafirową aidę20 i coś jasno niebieskiego bardzo podobne do snehurki ale to jakaś francuska nitka - piękny kolor ale jakość nie do frywolitki.

no cóż... robię dalej... i aż się boję co mi z tego wyjdzie



frywolitkowy letni wianek

$
0
0

Wianek wyszedł bardzo kolorowy i z daleka rzeczywiście wygląda jak do stroju krakowskiego.

nie sądziłam, że coś tak kolorystycznie pomieszanego potrafię zrobić i jeszcze mi się to nawet podoba :-D

a Wy co sądzicie o tym odkryciu?



to od razu dostałam zamówienie na wianek komunijny - więc znowu wracam do robienia kwiatków... tym razem będzie w jednym kolorze bez żadnych koralików - czyli tak jak lubię. Kiedyś robiłam już wianek komunijny - http://renulek.blogspot.com/2013/10/komplet-do-komunii-swietej.html teraz jednak będzie zupełnie inny ;-)





kolczyki - czyli efekt uboczny wianka

$
0
0

jedne z kwiatków w wianku tak mi się spodobały, że zrobiłam ich więcej i co ja mogłam z nich zrobić - no po prostu musiałam z nich zrobić kolczyki

wczoraj dumne dziecko poszło do przedszkola w wianku a mamusia poszła do pracy w kolczykach...


połączenie kolorystyczne bardzo mi odpowiada i chociaż każda nitka jest innej grubości to kwiatuszki wyglądają całkiem fajnie ;-)


i jak widać, nie potrzebne są koraliki, żeby zrobić kolczyki - tak mi się rymnęło :-D


może inne zestawienia kolorystyczne sobie jeszcze zrobię ;-)

frywolitkowa serweteczka - bielutka i ... krzywa

$
0
0

tak czasem bywa. nie zawsze wszystko mi wychodzi śliczne i równiutkie - co widać na załączonym obrazku.


niby równa, a jednak nie taka jak chciałam. łuczki mi się jakoś nie chcą układać w przedostatnim rzędzie, żyją własnym życiem. spróbuję jeszcze wyprasować dranie jedne ale coś czarno to widzę.

eeeeeeee... idę robić następną - może będzie równiejsza :-D

Frywolitkowy Wianek do Pierwszej Komunii Świętej

$
0
0

Frywolitkowy wianuszek zrobiony dla Zuzi - ślicznej wnusi mojej koleżanki ;-)
tym razem cały bielutki bo taki miał być.


wstążki z tyłu zrobiłam dłuższe bo Zuzia ma długie włosy


do kompletu ozdoba na świecę...


mam nadzieję, że spodoba się przede wszystkim Zuzi ;-) i że będzie miłą pamiątką.


test nici omega 20 i 30

$
0
0

Dostałam kolejne nici do testowania. Nici pewnie wkrótce pojawią się w sklepiku u  Klary "Middia"
ponieważ uważam, że są godne polecenia. Szczególnie dla osób które lubią kolory ponieważ paleta kolorystyczna jest dość bogata.  Motki będą ciut mniejsze niż np. aida ale i będą miały atrakcyjniejszą cenę.

dostałam do przetestowania dwie grubości cieniowaną niebieską Omega 20 i taką - no trudno określić mi kolor - powiedziałabym, że to ciemny naturalny len Omega 30 - ten kolor i grubość szczególnie przypadły mi do gustu i poszły na pierwszy rzut ponieważ długo nie mialam w rękach czółenek bo choroba mnie rozłożyła tym chętniej po nie sięgnęłam.

nic w pierwszym kontakcie jest lekko szorstka - powiedziałabym - jak sznurek - przeraziłam się trochę, ale po nawinięciu i zrobieniu paru supełków okazała się miękka i robiło się frywolitkę bardzo przyjemnie i łatwo. nić jest bardzo wytrzymała, a poddałam ją dość mocnej probie - nie zerwała mi się ani raz i nawet niespecjalnie na nią uważałam, po prostu sobie supłałam.

z pięknego ciemno-lnianego koloru Omega30 od razu zobaczyłam wisior i zanim się obejrzałam już był zrobiony ;-)


później nawinęłam cieniowany niebieski Omega20 - nielubię cieniowanych bo wtedy nie widać wzoru i nie panuję nad tym gdzie jaki kolor mi się układa, ale generalnie supłało mi się dobrze.
no i jak widzicie same ślimaczki - to najlepszy test dla wytrzymałości nici niewiele nici wytrzymuje tyle okrążeń bez zerwania - Omega dała radę



jedyny mankament tych nici to to, że jest trochę nierówna, czyli dlugo...długo jest gładka i nagle pojawiają się zmechacenia - to mi się nie podobało i bylam pewna, że w tych miejscach mi się zerwie nic, ale nic podobnego. ładnie wszystko mi się wrobiło w supełki i nić nie zerwała mi się ani jeden raz!!!! to bardzo ważne.

po zrobieniu widać maleńkie włoski ale to jest widoczne dla "czepialskich" ;-)  czy mnie przeszkadzają? w tych małych dwóch formach które zrobiłam - nie.



oznaczenia grubości nici Omega są porównywalne do Aida.

generalnie polecam!!! Klara jeśli zamówisz te nici to proszę mi cztery motki odlożyć tych ciemnych lnianych bo mam wizję serwetki w tym kolorze :-D


malutka frywolitka szafirowa

$
0
0

taką malutką frywolitkę ostatnio zrobiłam jako bazę do kartki imieninowej dla koleżanki z pracy.

do frywolitki koleżanka dołoży kwiatki quillingowe i będzie karteczka - już się nie mogę doczekać efektu ;-)



na zdjęciu lekko kolor się odbarwił w górnej części ale to tylko na zdjęciu tak widać - chyba przez tą płaczliwą pogodę. zapewniam Was że cała frywolitka jest w idealnie szafirowym kolorze ;-)

dwie białe serweteczki

$
0
0

najpierw zrobiłam pierwszą chyba z aidy30 bo najcieńsze jakie mam, przeleżała parę miesięcy i potem zapomniałam z jakich nici ją zrobiłam a że bardzo mi się podobała stwierdziłam, że zrobię jeszcze jedną do kompletu ale się okazało, że wzięłam inne nici :-D i wyszła mi trochę większa więc kompletu z tego raczej nie będzie, na dodatek nie wiem też z jakich nici robiłam tą drugą :-D
mam zatem dwie podobne serwetunie - znowu malutkie. coś ostatnio moda u mnie na minimalizm :-D
może obrazki z nich zrobię :-D






trzecia frywolitkowa serwetka również nie do kompletu :-D

$
0
0

postanowiłam, że może jeszcze raz spróbuję zrobić do kompletu serwetkę i...



no i wstrzeliłam się w nici ale stwierdziłam, że kolejnych czterech i tak już nie zrobię więc powiększyłam nieco tą serwetkę i wyszło mi coś takiego - może jeszcze coś dorobię ;-)


taka malutka frywolitka na odstresowanie

$
0
0

taka fajna mi wyszła i pomyślałam, że komplecik takich sześciu serwetek np. pod kieliszki wyglądałby ładnie, prawda?



ale czy będzie mi się chciało robić ich aż sześć?

Strój prawie krakowski ;-)

$
0
0

Moje małe słoneczko w tym roku pierwszy raz chciało sypać kwiatki na procesji Bożego Ciała, więc powiedziałam oczywiście i zamierzałam ją ubrać w białą śliczną sukienkę ale po dłuższym namyśle wpadł mi do głowy szatański pomysł żeby jej uszyć strój krakowski i niewiele myśląc zamówiłam aksamit na gorset...
skroiłam...

no i dopiero wtedy zobaczyłam jak szalony pomysł przyszedł mi do głowy ale co było robić, jak już dziecku obiecałam - musiałam wykonać. zaczęłam od motyla na środku tyłu...



motyl bardzo się spodobał dziewczynce ale mnie już trochę mniej. stwierdziłam, że jednak same cekiny to niebardzo mi się podobają i zaczęłam hafty, bez szablonów - bo na aksamicie niczym rysować się nie da, a biała kreda znika po pierwszym dotknięciu palcami :-( więc wyszywałam z ręki i z głowy ;-)
tak wyglądał gorset przed zszyciem - ucieszylam się że już koniec do czasu kiedy dotarło do mnie, że jeszcze 20 patek - tzw. kaletek trzeba wyszyć i potem to wszystko jeszcze pozszywać na podszewce której też nie miałam....


taki gorset przeleżał trochę bo mnie choróbsko zmogło i przeleżałam prawie dwa tygodnie... podszewki bawełnianej nie kupiłam bo choróbsko oczywiście mi nie pozwoliło więc co było robić? miałam - z naciskiem na miałam śliczną czarną bawełnianą bluzkę która idealnie się nadała na podszewkę do gorsetu :-) i tak oto udało mi się zszyć całość dzień przed Bożym Ciałem...
tak wygląda przód...
tak wygląda tył...



a tak wyglądało moje słońce na procesji...

wianek frywolitkowy już wszyscy widzieli TUTAJ... a czerwone korale są bardzo stare jeszcze po mojej Babci. spódnica miała być czerwona albo zielona ale dziewczynka uparła się, żeby była biała więc gdyby spódniczka była ciut dłuższa to bardziej wyglądałaby na góralską ;-)

bluzeczka też taka niezbyt krakowska ale upału nie było i musiałyśmy zrezygnować z krakowskiej z krótkimi rękawkami.


wróciła bardzo zadowolona i już się szykuje na przyszły rok ;-)

Kartka z frywolitką w tle czy w roli głównej?

$
0
0
pamiętacie szafirową frywolitkę? obiecałam Wam pokazać kiedy zostanie oprawiona ;-) mam zgodę Ewy więc pokazuję i chwalę jej zdolności bo zrobiła to naprawdę pięknie.

sama frywolitka była troszkę smutna ale kiedy Ewa tak ślicznie ją oprawiła to zyskała na uroku - przyznajcie ;-)


na dole jeszcze będzie napis "Najlepsze życzenia" i będzie można już podarować naszej wspólnej koleżance ;-) - myślę, że jej się spodoba.

frywolitkowa serwetka śnieżynkowa na lato idealna

$
0
0

tak sobie pewnie myślicie, że ja nic nie robię :-D nic podobnego - cały czas coś się u mnie dzieje.
w ostatni weekend byłam w okolicach Trójmiasta jako tajny gość na jubileuszowym zlocie forum Maranciaki -wiele lat temu z powodzeniem nauczyłam Marantę frywolitkowania i tworzyłam tam dział frywolitkowy i ciągle odsyłam tam wszystkich jak do skarbnicy wiedzy - miałam być niespodzianką i byłam, niektórzy nawet przecierali oczy ze zdumienia co ja tam robię.
było super - inspirująco i bardzo emocjonalnie :-)
pogoda dopisała, towarzystwo cudowne - wspaniałe chwile spędzone u Woalki
ech... jest co wspominać...


a w trakcie podróży i ciągle jeszcze nie mogąc skończyć supłam po raz kolejny serwetkę śnieżynkową ponieważ jedna rzecz mi się w niej nie podobała i w drugiej wersji ją poprawiłam ;-)


serwetka śnieżynkowa już zaczęła nosić drugie imię - zalewajka - ponieważ, jak pamiętacie - albo i nie - poprzednią zalałam mocną herbatą i ciężkie przejścia miałam z jej wypraniem. tym razem kończąc poprzedni rząd też została przeze mnie zalana herbatą ale tym razem z cytryną więc plam nie ma - na szczęście :-D
mam nadzieję szybko ją skończyć i nigdy więcej do niej nie wracać :-D


frywolitkowa sakiewka - woreczek

$
0
0

zostałam poproszona o zrobienie frywolitkowej sakiewki - woreczka wielkości mieszczącej się w dłoni na pieniążki ;-)
supłam zatem...


czymś trzeba będzie ją podszyć, żeby pieniążki nie wypadały ;-)


i na koniec potrzebny będzie sznureczek do zaciągania woreczka.
ciekawe co mi z tego wyjdzie :-)

do kompletu będzie jeszcze czapeczka dla małej dziewczynki


Frywolitkowa czapeczka

$
0
0

skończyłam właśnie frywolitkową czapeczkę, czapeczka jest zrobiona troszkę na wyrost - dlatego ta wstążka którą można regulować wielkość.


do kompletu będą dwa woreczki - które już podszyłam dzianinką ale muszę dorobić sznureczki ;-)



białe frywolitkowe sakiewki na pieniążki

$
0
0

do kompletu do czapeczki frywolitkowej zrobiłam dwie sakiewki ;-)


sporo "miedziaków" w środku się mieści chociaż sakiewki nieduże - takie mieszczące się w dłoni ;-)


frywolitkowy krzyżyk

$
0
0

zrobiłam ostatnio na prezenty trzy frywolitkowe krzyżyki - jeden z nich to "Black Magic Cross" autorstwa Vickie Reynolds na podstawie wzoru Mary Konior  - ogromnie mi się spodobał i po prostu musiałam go zrobić. Obdarowana była zachwycona ;-)

krzyżyki robiłam z nici Mercer Especjal firmy Limol - są to zdecydowanie teraz moje ulubione nici ;-)



kolejny frywolitkowy krzyżyk

$
0
0

kolejny krzyżyk frywolitkowy wg wzoru Mary Konior zrobiłam w dwóch wersjach - jeden - tak jak oryginał bez pikotek - niestety nie zdążyłam zrobić fotki.
drugi wg tego samego projektu - dodałam jednak pikotki i wyszedł ciut bogatszy ;-)



trzeci krzyżyk frywolitkowy

$
0
0

tym razem moja wersja krzyżyka - czyli wariacje na temat :-D

nici Mercer Especjal firmy Limol - kończę motek - miała być serwetka ale na początku się pomyliłam i wyszedł krzyżyk :-D



serwetka frywolitkowa zebra

$
0
0

zebra - bo taka jakaś pasiasta mi wyszła ;-) skończyłam ją wczoraj, bez ostatniego brzegu zrobiłam ją już dawno ale leżała bo nie wiedziałam jak ją zakończyć. nie chciałam robić znowu kwiatków ale wyszło mi tak, że nic innego mi tu nie pasowało więc ostatecznie zakwitła mi ta serwetka na koniec :-D


i jeszcze jako ciekawostkę powiem, że cała serwetka jest zrobiona z Aidy30 ale brzegowe kwiatki zrobiłam z nici Mercer Especial 40 - jeśli ktoś o tym wie i się wpatrzy to zauważy różnicę :-D bo 40 Mercer jest ciut grubsza niż Aida30 ale jest to jak widać na zdjęciu niewielka różnica. Jednak nici Mercer Especial nieustannie są moimi ulubionymi nićmi i serwetkę zakończyłam nimi tylko dlatego, że nie chciało mi się wyciągać z szuflady Aidy a te miałam nawinięte na czółenka.  Teraz patrząc na serwetkę mogę z czystym sumieniem napisać, że jednak moje Mercer w robótce wyglądają o wiele lepiej niż Aida.

cała serwetka ma 32 cm średnicy

Viewing all 576 articles
Browse latest View live