↧
jajeczka wielkanocne
↧
Wielkanoc coraz bliżej...
u mnie pogoda w kratkę - w jeden dzień temperatura poniżej zera a na drugi dzień plus 12 stopni. Oszaleć można... moja głowa tego nie wytrzymuje i boli coraz częściej. Oby ta pogoda się wreszcie ustabilizowała.
jajeczka kolejne się tworzą... pierwsze niebieskie z koronką ułożoną wzdłuż jajeczka...
i drugie jajeczko otulone szaliczkiem z koronki ;-)
↧
↧
jajeczka niby takie same a jednak inne
uwielbiam kombinować we frywolitce ale również kocham robić proste wzorki opierające się wyłącznie na kółeczkach i łuczkach - na jajeczkach wyglądają idealnie i wiem, że zawsze się podobają.
Jeśli zrobię za dużo takich przekombinowanych wzorów i potem zawsze odreagowuję robiąc prościutkie wzorki.
no powiedzcie sami czyż nie wyglądają pięknie..
drugie niby tak samo proste a jednak inne... a do baranka dołączyła kaczusia :-D
↧
frywolitkowe wielkanocne jaja oraz jajka - ciasteczka
supłam powolutku kolejne jajeczka frywolitkowe, wymyślam i kombinuję, chociaż ostatnio mam ciężkie dni to staram się jednak codziennie chociaż troszeczkę pofrywolitkować ;-) głównie robię nocami więc to chyba "nocne" a nie "wielkanocne" jajeczka ;-)
takie jajo mi usupłałam...
na odpoczynek oczywiście kolejne jajo prościutkie...
Tak jak pisałam ostatnio miałam ciężkie dni i nieprzespane noce - na pocieszenie dostałam niespodziankę. Zastukał do moich drzwi listonosz z przepiękną przesyłką od Koroneczki a w niej prześliczny talerz, półmisek - ciągle zastanawiamy się jak to nazwać - ale dla mnie to talerz na ciasteczka. pewnie ciasteczka będą się na nim pięknie prezentowały ale z braku ciastek poukładałam to co miałam pod ręką...
Ania tworzy piękną ceramikę - warto do Niej zajrzeć ;-)
↧
wirusy szaleją a jajka się supłają
Pogoda daje nam się we znaki ostatnio... raz deszcz a za chwilę śnieg. Raz temperatura poniżej zera a raz plus 15 stopni... nic dziwnego że wirusy szaleją. Nie ominęły też niestety i mojej rodziny.
Siedzę przez to w domu i w wolnych chwilach supłam jaja wielkanocne i powoli mój koszyczek się zapełnia.

Ciągle pytacie co to za jaja więc wyjaśniam ;-) jaja są drewniane wielkosci jaja kaczego. są malowane i lakierowane i dopiero na końcu ubierane w koronki frywolitkowe wykonane z bialych bawelnianych nici.
kolejne jajeczka z troszkę innym wzorem niz do tej pory i od razu dwa...
↧
↧
nowe kolory i nowe wzory
jeszcze w zeszłym roku w lecie zamówiłam drewniane jajeczka i pomalowałam je ślicznie, żeby były gotowe na tą wiosnę. Potem się przeprowadzaliśmy... większość rzeczy ciągle mam w pudłach ale jajeczka trzymałam na wierzchu żeby w razie potrzeby wyciągnąć i mieć jeśli tylko najdzie mnie ochota na ubranie jajek we frywolitki.
Niestety podczas remontu przestałam ogarniać co mam a czego nie mam, co przeniosłam do piwnicy a czego nie i od paru tygodni szukam tych jajek i nie mogę znaleźć.
zamówiłam więc nowe surowe śliczne jajeczka i oczywiście musiałam zamówić jeszcze farbki i lakier, żeby je pomalować - dlatego teraz będą nowe kolory - jakich jeszcze u mnie nie było ;-)
pierwszy kolor który zamówiłam to był fiolet - przepiękny kolor wyszedł i chyba podoba mi się teraz najbardziej ze wszystkich a frywolitka jak to frywolitka - nudne kółeczka i łuczki na przepięknym fiolecie... :-D
co prawda na zdjęciu wygląda trochę na niebieski ale wierzcie mi jest soczyście fioletowy.
drugi piękny nowy kolor to trawkowa jasna zieleń...
no i wzór też mi wyszedł nietypowy bo się rozpędziłam i jakbym jeszcze trochę dołożyła to wyszłaby mi frywolitka na bombkę ;-)
jeszcze jedno ujęcie jajeczka...
prawda, że piękne kolorki?
no to mam już komplet więc pora, żeby te stare jajka się znalazły :-D
↧
Wielkanoc już coraz bliżej
...jajek coraz więcej, ale nie nadążam ich pokazywać. muszę w końcu obfocić zaległości.
ciągle o to pytacie więc chyb formułkę będę wklejać przy każdym z jajek ;-)
Jajka drewniane wielkości jajka kaczego, malowane i lakierowane a następnie ubrane w koronki frywolitkowe.
dzisiaj pokażę kolejne dwa jajeczka... pierwsze czerwone...
drugie zielone...
oba prezentują się tak...
↧
od wczoraj leje w Krakowie
ciemno i ponuro za oknem bo od wczoraj u nas deszcz i deszcz a straszą, że będzie po południu śnieg i to ma być pierwszy dzień meteorologicznej wiosny? hm... no chyba, że po tym deszczu zrobi się ciepło i się zazieleni. oooo tak to by mi się podobało...
a na razie dopóki się nie zazieleniło za oknem to u mnie zielono. dwa kolejne jajka - w trawkowej zieleni.
jajka są wykonane z drewna bukowego wielkości jaja kaczego, malowane i lakierowane a następnie ubrane w białe bawełniane koronki frywolitkowe
drugie też zielone - aby przywołać wiosnę...
a u Was już zielono czy jeszcze szaro-buro?
↧
pogodowy blog się u mnie robi :-D
sypnęło śniegiem, dziś rano się obudziłam a wszędzie biało i zimno brrrrrrr a miała być wiosna i co?
na przekór zimie u mnie dziś kolorowe jajeczka... pierwsze niebieściutkie jak niezapominajki...
drugie czerwone jak tulipany...
jajka są wykonane z drewna bukowego, wielkość jaja to jajo kacze, malowane i lakierowane a następnie ubrane w białe bawełniane koronki frywolitkowe
na szczęście u mnie kwitną storczyki i nieziemsko pachnące hiacynty więc trochę wiosny mam na wyciągnięcie ręki ;-)
↧
↧
wiosna idzie - czuję ją w kościach
oj bardzo czuję ją w kościach, a może to nie wiosna tylko kolejne choróbsko mnie bierze?
ech... ale to nieważne bo za oknem robi się coraz bardziej zielono, chociaż dziś ponuro i raczej zbiera się na deszcz - nie będziemy się tym przejmować i kolejne jajeczka lądują do koszyczka...
patchworkowa kurka siedzi dumna i czeka chyba na kolejne jajeczka więc wracam do czółenek.
a za oknem takie widoki... ech zielono... zielono się robi :-)
↧
wspomnienie jesiennej niemocy i braku natchnienia
czyli ładna nazwa lenistwa :-)
Miałam tak przez parę miesięcy. nie mogłam się zabrać za frywolitki, totalnie nie miałam weny twórczej, nawet nie miałam siły trzymać w rękach czółenka.
Szukając natchnienia przeglądałam prace frywolitkowe Japończyków - uwielbiam ich prace i szydełkowe i frywolitkowe. Proste kombinacje dają piękne efekty i tak dla rozruszania rąk zrobiłam małą serwetkę wg wzoru Yusai Shohoin. oryginał jest z koralikami ale ja nie lubię koralików w serwetkach więc zrobiłam bez i efekt bardzo mi się podoba.
serwetka nie jest duża - widać to na zdjęciu z jajeczkiem...
oryginał serwetki wygląda tak... prawda, że zachęcająco?
↧
coraz bardziej zielono i wiosennie
...chociaż zimno a chwilami nawet mroźno ;-)
a u mnie kolejne jajeczka... już coraz bliżej Świąt Wielkanocnych.
jajka są wykonane z drewna bukowego, wielkość jaja to jajo kacze (takie większe niż kurze), malowane i lakierowane a następnie ubrane w białe bawełniane koronki frywolitkowe
dwa nowe soczyste kolorki bardzo mi się podobają i Wam chyba też :-)
pierwsze zieloniutkie...
drugie fioletowe...
Pogodnego tygodnia Wam życzę :-)
↧
fioletowe i niebieskie jajeczko
zrobione na specjalne życzenie... aparat trochę mi dziś kłamie ale wierzcie mi na słowo. fiolet jest soczyście fioletowy a niebieski jak pogodne niebo ;-)
jajka są wykonane z drewna bukowego, wielkość jaja to jajo kacze (takie większe niż kurze), malowane i lakierowane a następnie ubrane w białe bawełniane koronki frywolitkowe.
dzisiaj w takich kolorach bo jutro to już wszystko będzie zieloneeeee :-D
↧
↧
Dzień Świętego Patryka jest mi szczegolnie bliski
zawsze kochałam kolor zielony a dziś takie święto które wszystkim kojarzy się z zielenią :-)
koniczynki i zielone piwo a u mnie zielone jajka...
jajko z koniczynką zrobione trochę inaczej niż zwykle robię bo koronka na nim jest naklejana ;-) ale to okazjonalne jajko więc wyjątkowo wyjątkowe :-D
i wzór który już robiłam ale nie na zielonym a tak pięknie się prezentuje w tym kolorze ;-)
Jajka są wykonane z drewna bukowego, wielkość jaja to jajo kacze (takie większe niż kurze), malowane i lakierowane a następnie ubrane w białe bawełniane koronki frywolitkowe.
aha ...i obiad też będzie dziś zielony, ze szpinakiem, brukselką i brokułami :-D
↧
cztery kolory jeden wzór
na specjalne zamówienie cztery kolory jeden wzorek... wyszły jak kolorowe cukiereczki ;-)
Jajka są wykonane z drewna bukowego, wielkość jaja to jajo kacze (takie większe niż kurze), malowane i lakierowane a następnie ubrane w białe bawełniane koronki frywolitkowe.
fioletowe i niebieskie z przepięknie kwitnącą gałązką - ech wiosna już na całego...
druga para to czerwone i zielone...
wszystkie cztery jajeczka tak wyglądają razem...
taki komplecik :-)
↧
Święta Wielkiej Nocy
↧
wiosenna niemoc
Po szaleństwie świątecznych frywolitkowych jajek ogarnęła mnie niemoc, znowu weny mi brakowało, nic nie robiłam albo powtarzałam serwetki już zrobione, ale wreszcie dzięki różnym odcieniom nici Mercer Especjal, które kiedyś zamówiłam u Klary coś się ruszyło i coś się supła...
co z tego będzie? ...pewnie serwetki ale czy duże czy małe? nie wiem, zobaczymy...
a wiosna już u nas w pełni, ciepło się zrobiło jak w lecie, drzewa zaczynają kwitnąć bardzo obficie a trawniki zazieleniły się i zakwitły drobnymi kwiatuszkami :-) które uwielbiam...
↧
↧
frywolitkowe serwetki na rozruch
nie mogłam jakoś się zdecydować ani na kolor nici ani na wzór, wena twórcza też jakoś ostatnio szwankuje, więc usupłałam dwie serwetki ze starego mojego wzoru sprzed dwóch lat nazwanego kiedyś jako "serwetuńka" ale w nowej odsłonie bo z innych nici - tym razem z Mercer Especjal 40
fajnie się ją robiło, więc na rozruch była w sam raz...
biała jest nieco większa...
przy kremowej już troszkę pokombinowałam i wyszła odrobinę mniejsza :-) ale przez pikotki chyba taka bardziej pełniejsza
↧
Wiosna przyszła już na całego
Piękna i słoneczna pogoda była ostatnio ale nagle zielono się pięknie zrobiło a u mnie nowe serwetki się pojawiają powolutku.
jednocześnie rośnie kilka serwetek - wszystkie z nici Mercer Especjal 40
jedna serwetka biała a druga przez przypadek wyszła mi kolorowa więc tak ją już pociągnę dalej bo dawno nie robiłam kolorowej serwetki.
od paru już lat tradycją mojego bloga jest serwetka on-line na wiosnę i szczerze powiem, że w związku z moją przeprowadzką i remontami nie planowałam w tym roku wiosennej serwetki ale dostaję bardzo dużo pytań o nową serwetkę i wiem, że czekacie niecierpliwie.
Będzie zatem wiosenna i zaczniemy ją jeszcze w tym tygodniu - chcecie?
↧
Frywolitkowa serwetka on-line WIOSNA2016 rząd1 i 2
Wiele miałam pytań o coroczną wiosenną serwetkę - tak się przyzwyczailiście - cieszy mnie to bardzo.
Zaczynamy zatem od dwóch pierwszych rzędów. kto chętny niech się przyłącza, zapraszam serdecznie. Kolejne rzędy będę publikować w miarę możliwości więc zaglądajcie do mnie.
Informacja dla osób które pierwszy raz zaczynają ze mną supłać - jeśli ktoś się przyłączy to musi wiedzieć, że nie jest obowiązkowe zrobienie całej serwetki - każdy supła według swojego rytmu, swojego tempa i swoich potrzeb. Mój wzór tu będzie - nie zniknie i można go dokończyć kiedy tylko czas i ochota Wam pozwoli. Każdy odcinek tej serwetki będzie oznaczony etykietą. Etykiety znajdują się z lewej strony mojego bloga - klikając w etykietę WIOSNA2016 będzie można wyświetlić wszystkie odcinki z wzorem tej konkretnej serwetki.
Wzór też można skończyć w każdej chwili albo też zmieniać go dowolnie - będzie wtedy ciekawiej. Wiem, że dziewczyny tak robią, dodają więcej pikotek albo robią zupełnie bez pikotek, mieszają kolory i wychodzą niby te same serwetki ale jakże inne.
Zapraszam wszystkich do wspólnego supłania.
Jeszcze jedna informacja - ja będę supłać dwie WIOSNY2016 z Aidy20 białej i z Mercer Especjal 40 - ciemnokremowa, tak dla porównania ;-)
Tak jak w poprzednich serwetkach nie wiem jakiej będzie wielkości, nie wiem ile będzie rzędów i ile potrzeba nici, po prostu supłam serwetkę...
to co? warunki Wam odpowiadają? :-D supłacie ze mną?
Dziś zrobimy pierwsze dwa rzędy...
zaczynamy od kwiatuszka w środeczku. wystarczy nam jedno czółenko którym robimy osiem kółeczek...
zakańczamy robótkę wiążąc supełek i odcinamy.
następnie robimy rząd drugi - tu potrzebujemy jedno czółenko i nitkę z kłębka - nawijamy nitkę na czółenko i nie odcinamy - robimy drugi rządek wg poniższej rozpiski, dołączając każdy dolny łuczek do kolejnych płatków kwiatka ze środeczka serwetki.
proszono mnie o wrzucenie kolejności wykonania elementów - więc proszę bardzo :-)
wyszła nam śliczna śnieżynka - jeśli ktoś ma dość - może sobie zawiesić śnieżynkę na choinkę w najbliższe święta a jeśli nie macie jeszcze dość to zapraszam na następny odcinek który już niedługo...
Jak pewnie zauważyliście - odświeżyłam trochę mój blog - nie wiem czy wszystko działa ale nie chcę radykalnie wszystkiego zmieniać, żebym nie straciła pewnych rzeczy... Trochę jeszcze pozmieniam ale powoli ;-)
↧