rząd siódmy jest bardzo podobny do poprzedniego :)))) ale ładnie "spina" poprzedni rządek który pewnie Wam też się lekko rozjechał i zrobiły się falbanki. ale teraz - tak jak obiecałam - wszystko się wyrównuje i jest ok.
tak jak zapowiadałam dorobiłam też małe koniczynki w rzędzie piątym bo za bardzo mi fruwało wszystko a ja lubię kiedy serwetka jest stabilna, koniczynke pokazałam w czerwonym kółeczku. można ją zrobić jednym czółenkiem tylko z przyłączeniem możecie mieć problemy bo trzeba bardzo uważać, żeby się te kółeczka nie przekręciły podczas łączenia. ale odrobina cierpliwości i na pewno się uda.
oczywiście jeśli ktoś nie chce nie musi ich robić bo i tak serwetka bez tego wygląda dobrze.
nie wszędzie jeszcze dorobiłam te koniczynki więc możecie porównać z której strony serwetka wygląda lepiej czy z koniczynkami czy bez koniczynek.
może bez koniczynek jest wyrazistsza i bardziej widać gwiazdki ale ja jednak wolę pełniejszą serwetkę i dorobię resztę koniczynek.
oczywiście Wy możecie zrobić jak chcecie :)
... właściwie to miał być ostatni rządek serwetki ale jednak będzie jeszcze jeden. Jeśli będziecie chcieli możecie go dorobić albo możecie zakończyć serwetkę na tym rzędzie :D
poza tym w międzyczasie zrobiłam sobie taką koroneczkę w kolorze słoneczka... co z niej będzie? hmm... co z niej będzie?